No i proszę, przed
godziną dostałem mailem zdjęcia od Marysi i Moniki, które
obładowane konserwami wyruszyły na pomoc podopiecznym schroniska w
Gaju. Zapakowany po brzegi bagażnik ledwo pomieścił suchą karmę
dla kotów i duże puszki dla psów. Miejmy nadzieję, że skromny
wkład pracowników z Eco Vital pomoże naszym czworonogim
przyjaciołom w walce o lepsze jutro. Oby podobnych akcji było jak
najwięcej, bo przecież wiadomo, że z kasą w takich miejscach jest
bardzo słabo. Co jeszcze ze swojej strony mógłbym dodać? Chyba
tylko to, że chciałbym gorąco wszystkich zachęcić do takich
spontanicznych inicjatyw!
Dobra robota
dziewczyny!!!
Aż się prosi o usunięcie tych krat!
Wszystko w naszych rękach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz