wtorek, 19 marca 2013

Prolog

Krajowa dwunastka, gdzieś pomiędzy Jarocinem, a Pleszewem. Cała nasza paczka leniwie wraca z eventu, tym razem w Piotrkowie Trybunalskim. Jedziemy w trójkę, ja, asystent i kierowca, bez którego nasza podróż w ogóle by się nie odbyła. Kolejne kilometry za nami, a żołądki coraz bardziej puste. I chociaż to ostatni dzień pracy w tym tygodniu, to od przyszłego jeszcze więcej roboty, bo nowe rejony i nowe projekty. Czasem wolałbym siedzieć na miejscu, w siedzibie firmy i nie musieć latać z walizkami od hotelu do hotelu. No cóż, taki już mój los, a że to jedynie chwilowe przygnębienie, to nie zawracam nim sobie zbytnio głowy. Sorry, ale z rozpędu zapomniałem się przedstawić. Jestem Tomek i od czasu do czasu razem z kilkoma innymi osobami opiszę na czym polega nasza praca w Eco-Vital. A teraz wybaczcie, bo właśnie skręcamy na którąś z rzędu stację, gdzie zatankujemy po kilka hot-dogów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz