wtorek, 20 sierpnia 2013

Stres? To nie dla mnie

Eco Vital PazuraMuszę przyznać, że jestem mile zaskoczony ilością maili, które do mnie wysyłacie. Cieszę się, że mój skromny blog budzi takie zainteresowanie i oczywiście będę się starał rozwiewać wszelkie Wasze wątpliwości :).
Wielu z Was pyta mnie, jak sobie radzę z codziennym stresem. W końcu nawet najlepsza praca wiąże się od czasu do czasu z porażkami, lękiem przed nowymi wyzwaniami, czy chociażby zwyczajnym wypaleniem. Nie zaskoczę Was – to zdarza się nawet najlepszym. Wszystko oparte jest na naszym podejściu do życia. Punktem wyjścia do radzenia sobie z sytuacjami stresowymi jest pozytywne myślenie. Zdaję sobie sprawę z tego, że niczego nowego przed Wami nie odkrywam. Pomyślcie jednak jakby to było, gdyby sprzedawcy uczestniczyli tylko w szkoleniach sprzedażowych, będąc z natury ponurakami. Dla kogoś, u kogo najprostsze czynności w tej branży budzą lęk, ogromnym wyzwaniem byłoby wykonanie telefonu do klienta. Jedno niepowodzenie nakręca spiralę kolejnych, aż wiara w samego siebie opada i pojawia się apatia. Nie dotyczy to tylko przedstawicieli handlowych. Wyobraźcie sobie, z jaką presją musi sobie radzić przedsiębiorca, który dopiero zaczyna swoją przygodę z biznesem i de facto pracuje na kilku etatach – księgowego, dyrektora i sprzedawcy.
Eco Vital OpinieOsobiście wychodzę z założenia, że warto uczyć się na błędach i wyciągać z nich wnioski. Nie można zawsze wygrywać, bo wtedy pojawia się rozleniwienie. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, taki stan nie należy do przyjemnych. Kiedy po paśmie sukcesów pojawia się pustka, wydaje nam się, że nic już nie jesteśmy w stanie osiągnąć. Najbardziej znani na świecie ludzie biznesu niekiedy bankrutowali kilkakrotnie, by później wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Staram się traktować wszelkie niepowodzenia jak początek czegoś nowego. Myślę sobie wtedy, że skoro jest tak źle, to od teraz może być już tylko lepiej :).
Na pewno dużą rolę w moim życiu odgrywa aktywność fizyczna. Lubię rozładowywać stres jeżdżąc na rowerze. Poza tym przede mną i moją żoną jeszcze kilka lekcji tańca, co też pomaga mi odnaleźć równowagę. Z bólem serca myślę o nadchodzącej jesieni. Uważam jednak za jeden z największych atutów mojej pracy fakt, że codziennie mam okazję spotykać się z ludźmi. W takie chłodne i deszczowe dni warto czerpać energię i zarażać się uśmiechem od innych, czego i sobie, i Wam, życzę. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz